czwartek, 9 lipca 2009

Zapiekanki lipcowe

Kontynuując wczorajsze próby z kanapkami postawiłam dzisiaj na dłuższe zapiekanki z podłużnych, ciabattowatych grahamek wieloziarnistych (tylko 70 groszy za bułkę! będę tam kupować), z dodatkiem kupionego na targu bobu, świeżych pomidorów i posypki miso. Robiłam już przedtem pastę z bobu, ale teraz tak zakręciłam przepis, że może podam wszystko od początku; problem w tym, że nie wiem, ile bobu kupiłam:) tzn wiem - woreczek. Mam tylko nadzieję, że u was też sprzedają bób w foliowych woreczkach, no i w razie czego doprawicie po prostu do smaku.
Update - woreczek ma pół kilo:D


Ostra pasta z bobu

1/2 kg woreczek młodego bobu
2 ząbki czosnku
pół szklanki oliwy z oliwek (tak naprawdę na oko, ja akurat lubię dużo)
szczypta soli
pół łyżeczki czarnej soli (możecie zrezygnować, ale wg mnie fantastycznie się komponuje)
duuużo pieprzu

Gotujemy wodę. Wrzucamy bób i gotujemy 5 minut aż skórka się zmarszczy. Zdejmujemy, lekko studzimy i obieramy - to jest ta najbardziej nużąca część.

Czosnek rozgniatamy i łączymy z obranym bobem. Dolewamy trochę oliwy i dodajemy obie sole, miksujemy na gładką masę. Doprawiamy taką ilością oliwy, która zapewni kremową konsystencję i hojnie obsypujemy pieprzem. Mieszamy dokładnie i wstawiamy do lodówki lub smarujemy kanapki:

Długie, zapiekankowe bułki - ja wyjątkowo lubię zapiekanki z grahamek, ale nie każdy musi - smarujemy obficie pastą z bobu, obkładamy plastrami pomidorów i posypujemy posypką miso. Zapiekamy aż chleb zrobi się chrupki, a pomidory stopią; bób zrobi się w międzyczasie jaskrawozielony, tak jak na tym zdjęciu:


Ważna uwaga: zapchałam się tym strasznie, więc śmiem twierdzić, że porcja z 1 bułki starczy na 2 osoby - w razie obaw proponuję posmarować grubszą warstwą pasty, wychodzi jej dużo więcej, niż potrzeba na 2 zapiekanki, a to dlatego, że jest taka dobra :)

5 komentarzy:

  1. Lubię bób, ale nienawidzę go łuskać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dlatego ja gotuję całość od razu i wszystko obieram, żeby potem mieć święty spokój. Bób nie wysycha w lodówce, więc bardzo dobrze się nadaje do takich zabiegów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pasta wyglada fantastycznie! sama robie podobna - no powiedzmy - oliwa, tymianek, wedzona papryka etc - a wlasnie na grzankach najlepiej smakuje!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o, coś z bobu. moja dziewczyna będzie zachwycona :P
    a w woreczkach podobno z jakiegoś powodu się bób przechowuje. niestety, nie wiem, jaki to powód :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, moja mama kupiła kiedyś bób w puszce który do tej pory stoi zakurzony w skrytce bo nie było wiadomo co z nim zrobić (pewnie jest zbyt ciapowaty taki puszkowy bób na sałatkę) - ale teraz już wiem jaki spotka go los :)
    Przy okazji: czytam twojego bloga już jakiś czas i jako że uwielbiam kanapki to jesteś moim źródłem natchnienia ;) zapraszam też na mój blog: www.studia-od-kuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron