Podobno adwokat został stworzony przez jezuitów, którzy usiłowali w Europie odtworzyć smak amerykańskiego trunku - alkoholu roztartego z dojrzałym awokado i cukrem. Ta wizja nawiedza mnie od dłuższego czasu i przypomniała mi się przy czytaniu przepisu na zapiekane awokado - ktoś zasugerował zmiksowanie go z mlekiem i miodem. Niesamowite.
szklanka mleka (sojowego czy tam)
łyżka miodu sztucznego
jedno bardzo dojrzałe awokado
Wszystko porządnie zmiksować ma gęstą, kremową masę i natychmiast wypić, bo szybko brązowieje. Z tego względu polecam użycie bardzo zimnego, prosto z lodówki.
Wiedziałam, że to może być dobre, ale że aż tak?
kocham takie koktajle! bardzo dobre jako śniadanie, a awokado można zastąpić mango:)
OdpowiedzUsuńz mango wyjdzie zupełnie co innego, bo chodzi o to, że struktura awokado robi z mleka gęsty krem, podobny do kogla-mogla
OdpowiedzUsuńzajadam się ostatnio awokado
OdpowiedzUsuńi pomyślec, że kiedyś za nim nie przepadałam..
super pomysł!
dziwaczne ale rokujące smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńooo
OdpowiedzUsuńwlasnie sobie przypomnialam o czekającym w kuchni awokado
wypróbuję !
A zrobiłam tego koktaila i osobiście uważam, ze coś jest nie tak. Generalnie na samym początku był jakiś taki niesmaczny, dodałam więc trochę soku z cytryny, żeby nie zbrązowiał i odstawiłam go na dłuższą chwilę, szczerze powiedziawszy raczej dlatego, że coś zawróciło mi głowę niż w ramach planowanego działania i po ok. pół godzinie zrobiło się naprawdę dobre.
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej musiało się przegryźć...albo Ty miałaś jakieś lepsze jakościowo awokado...:)
rewelacja! smakuje jak bita śmietana :P po przejściu na weganizm tęskniłam za takimi smakami ;)
OdpowiedzUsuńkurwa jakie to jest okropne
OdpowiedzUsuń