wtorek, 2 listopada 2010

Fartuszek:)

 Postanowiłam w tym roku reaktywować mój angielskojęzyczny blog z okazji Vegan MoFo, więc mogę się trochę mniej pojawiać. Żeby nie było, że ten zaniedbuję, pochwalę się moim pierwszym od czasu ukończenia podstawówki dziełem szytym - fartuchem w muminki:)



 Chciałam to dodać do jakiegoś przepisu, ale zrobiło mi się za dużo zdjęć, więc pochwalę się w osobnym poście:) Dostałam od mojej koleżanki śliczne fartuszki. Spokojny:


I zwariowany:

 Ten podsunął mi pomysł, żeby przerobić go w stylu jaki zauważyłam w internecie, czyli na bardzo wzorzysty materiał naszyć aplikację w zupełnie kontrastowym kolorze. Ja generalnie nie szyję i mam antytalent do robótek ręcznych, więc to dla mnie duży wyczyn.

Najpierw szukałam wzoru: myślałam o wiewiórce, ale nie mogłam znaleźć żadnego rysunku, który mi się podobał, a po odrzuceniu kilku propozycji przyszedł mi do główy najlepszy motyw świata: muminki!


Mały muminek ciągnie dużego za ogon, a on odwraca się pytająco. 


Myślałam o brązowym albo fioletowym kolorze, ale wtedy znalazłam w domu ten materiał i wydał mi się idealny. W rzeczywistości jest bardziej czerwony niż różowy. Jak widać, odrysowałam figurki w drugą stronę:P

Rezultat wygląda tak:


Żeby nie było, że post jedt bez jedzenia, zaprezentuję moją najnowszą ozdobę stołu:

3 komentarze:

  1. Muminki cię śledzą, zabiją i zjedzą muniiiinkiiii ;)
    Śliczny fartuszek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam muminki, byłam nawet w Finlandii w ich miasteczku :) choć wiem, autorka jest Szwedką, ale muminki mają swoją wyspę właśnie w Finlandii. Fartuszek słodki. Kalafiora uwielbiam na ciepło i na surowo też.

    OdpowiedzUsuń
  3. super fartuszek! trochę ten kalafior straszny - właśnie skończyłam czytać Pride and Prejudice and Zombies - zombie miały inklinacje do kalafiorów... bardzo to niepokojące!
    http://wrinkledpage.blogspot.com/2009/07/pride-and-prejudice-and-zombies.html

    OdpowiedzUsuń

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron