Czytałam ostatnio, i teraz zabijcie mnie ale nie wiem u kogo, bardzo słusznego posta na temat zdrowotnych właściwości marchewki dodawanej do ultrasłodkiego i ultratłustego ciasta. Autorka zakończyła konkluzją, że ciastka zdrowe po prostu być nie mogą - i tu mi nadepnęła na ambicję i w związku z tym na podstawie przepisuz Vegan Lunchbox Around the World stworzyłam absolutnie urocze mini ciasteczka, które w żadnym przypadku nie są niezdrowe: zawierają tylko 1,5 łyżki cukru na 50 sztuk, trochę niskosłodzonego dżemu i najmniejszą ilość margaryny jaką dało się tam wpakować, a do tego jeszcze są na mące graham i wcale im to nie przeszkadza.
I mają orzechy! Więc zamiast suchego tosta z masłem możecie teraz zamoczyć w porannej kawie śliczne małe ciasteczka, które na dodatek robią się prawie same i długo wytrzymują w pojemniku na ciacha. Czego jeszcze chcieć?
Miniaturowe kulki śniadaniowe
Ostrzeżenie: nie lubię słodkiego dżemu; właściwie w ogóle dżemu nie lubię, więc wydawało mi się, że zwiększając ilość tegoż kosztem margaryny przesłodzę ciastka i zrobiłam je na mojej ulubionej marmoladzie z gorzkich pomarańczy. W tej sposób ciastka są słodko-wytrawne i rozpuszczają się w ustach, prawie jak batoniki. Możecie zrobić je na innym dżemie, ale będą wtedy słodsze, natomiast wywalania z tego tytułu cukru nie polecam, bo coś musi się w tym cieście skarmelizować żeby się trzymało razem, prawda?
żeby zrobić 50 mini ciasteczek trzeba tylko:
pół kostki margaryny, miękkiej
8 łyżek od serca niskosłodzonego dżemu z gorzkich pomarańczy lub kwaśnego
1,5 łyżki cukru - użyłam grubego trzcinowego
2 szklanki mąki graham
5 łyżek dowolnych mielonych orzechów, najbardziej lubię migdały - można pominąć, kiedyś zapomniałam dodać i i tak wyszły. Mak i sezam też się chyba nadadzą.
Margarynę ucieramy z cukrem i dżemem na jednolitą masę, dodajemy resztę i zagniatamy kulę ciasta - jeżeli jest za suche możesz dodać trochę mleka lub więcej dżemu, jeżeli lepi się do palców, wgnieć więcej mąki. Przetnij kulę na pół, każdą połowę na 5 i z każdej części zrób 5 małych kulek. Połóż je na wysmarowanej blasze i piecz 20 minut w 180 stopniach - kulki troszkę osiądą, ale nie powinny się rozpłynąć, przy wyjmowaniu będą nadal miękkie ale powinny być suche w środku. Daj im 10 minut na stwardnięcie i wcinaj:)
Jak to nie jest zdrowy przepis to ja sama już nic nie wiem.
no jasne że moga ale ja się zawsze siebie pytam - po co? to najlepsza część tej grzesznej ciastkowej przyjemności - nie byłaby wtedy grzeszna ;) wiadomo (a ja lubie grzeszyc ze slodyczami;
OdpowiedzUsuńWydaje się ultrałatwe do zrobienia, postaram się je upiec
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale były pyszne :)
OdpowiedzUsuń