wtorek, 30 czerwca 2009

Jagodowe pole

Zgodnie z przewidywaniami nie daję rady publikować postów z komórki, a to z powodu ograniczeń rozmiarów maila, które nie pozwalają mi na przesłanie żadnego dużego zdjęcia...

Dobrze wyposażeni weganie wybierają się na obozy z własnym jedzeniem a potem i tam szabrują na jagodowych polach:


Siadają na 15 minut w zagajniku i przynoszą pół litra jagód na śniadanie:



Z zapasów robią naleśniki - polskie lub amerykańskie, w zależności od uzdolnień oraz patelni:



W zimne dni delektują się kaszą manną na mleku sojowym, posypaną jagodami:


Albo po prostu napychają się nimi garściami nad jeziorem :)

Nic nie przywiozłam, bo nie miałam czasu zebrać, ale jedyne, czego żałuję, to to, że nie wzięłam paru obsypanych jak porzeczki gałązek, żeby ususzyć je na herbatę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron