czwartek, 11 czerwca 2009

Wracając do gofrów...

Następny przepis z Vegan Brunch: klasyczne gofry, miękkie i chrupiące, lekko gorzkawe od skarmelizowanego cukru, właściwie robią się same:

2 szklanki mleka roślinnego
łyżeczka octu winnego (lub jabłkowego, oni zawsze podają jabłkowy, ale używam tego, który akurat mam)
3 łyżki oleju
3 łyżki słodu jęczmiennego (oczywiście nie mam czegoś takiego, więc zastąpiłam go sztucznym miodem)
1 3/4 szklanki mąki
1/4 szklanki kaszki kukurydzianej
pół łyżeczki soli
łyżka proszku do pieczenia (nie łyżeczka, łyżka)
łyżka skrobi kukurydzianej (dodałam ziemniaczanej, Amerykanie jej po prostu nie mają, więc używają kukurydzianej, ale działa tak samo)

Rozgrzewamy gofrownicę. W dużej misce mieszamy mleko, ocet, olej i słód jęczmienny aż wszystko się połączy. Dodajemy pozostałe składniki i mieszamy aż ciasto będzie gładkie i bez grudek. Nalewamy do gofrownicy i dalej postępujemy wg własnego doświadczenia :)


Te gofry są dobre tylko na słodko, więc zjadłam je z plastrami pomarańczy polanymi sztucznym miodem. Posypane cukrem pudrem sprawdzają się tak samo dobrze, ale jak szaleć, to szaleć :)

1 komentarz:

  1. następne gofry :)
    Bardzo mi smakowały te na kaszce teraz zrobię te

    OdpowiedzUsuń

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron