niedziela, 22 listopada 2009

Szczyt obżarstwa i niezorganizowania

W piątek byłam na zakupach w Carrefourze i znalazłam tam dużo pożądanych przeze mnie rzeczy w zadziwiająco niskich cenach - np mój ulubiony pudding śliwkowy Valsoia kosztował 3,80 a nie 6,99! znalazłam przecenione krówki sojowe, dobrą czekoladę i generalnie wróciłam obładowana słodyczami:


W związku z powyższym zafundowałam sobie w sobotę duże śniadanie:


sojecznica na tostach z chleba kukurydzianego, parówka wędzona, jeden pudding z ciasteczkami zbozowymi i kandyzowanym imbirem, sok pomarańczowy i kawa. I najlepsze jest to, że takie duże śniadanie musiałam zjeść bardzo szybko, bo spieszyłam się na manifestację przeciwko naturalnym futrom - tyle że manifestacja była godzinę później niż mi się wydawało, a ja wszystko poprzekładałam tak, że móc tam być na 11. Cudowny weekend.

11 komentarzy:

  1. i tak pewnie już wszystkie valsoie wykupilas, to nawet nie biegne :) no a z demonstracją to szkoda, ze Ciebie nie bylo -ale spoko, beda inne okazje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma jak porządne śniadanie , po udanych zakupach

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz ze te krowki sojowe sa nievegan.. wiesz prawda?

    OdpowiedzUsuń
  4. coś ty, pełno ich było, chyba jakaś nowa dostawa - w tym Carrefourze w Pestce.

    Czemu sa niewege? bo z lecytyną?

    OdpowiedzUsuń
  5. Sprawdzałaś date przydatności do spożycia? Może nie idą, to zrobili obniżkę ;). Kiedyś jadłem jakieś krówki sojowe kupione w Carrefourze i była laktoza. Nie jestem do końca pewnien, bo to było dawno i mogłem przekręcić. Pamiętam że na opakowaniu zbiorczym był inny skład a na papierku inny ;).

    michu

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, chciałam Cię poinformować, że wyróżniłam Twój blog. Pozdrawiam! Więcej info u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A co to jest to w różowym opakowaniu?

    OdpowiedzUsuń
  8. Data dobra, valsoje ogólnie potaniały chyba, bo w Piotrze i Pawle też były 2,5 zł mniej. Co do składu to fakt, inny, i jest tam wpisany tłuszcz cukierniczy który jest niewiadomoczym. Dobrze wiedzieć. Co do czerwonego, to to jest imbir kandyzowany, a za wyróżnienie serdecznie dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  9. musisz mi kiedyś tą sojecznicę zrobić, bo sama się za nią nie zabiorę nigdy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ta czekolada gruszkowa jest nieweganska :(

    OdpowiedzUsuń
  11. jest, odkryłam to potem. a szkoda, dobra byla:/

    OdpowiedzUsuń

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron