Blogger powitał mnie komunikatem (nie po raz pierwszy, ale nigdy nie zwróciłam na niego uwagi) : "Zdjęcia z Twojego bloga mają własny album w witrynie Picasa Web Albums. Obejrzyj je." Dziwnie to zabrzmiało, takie spersonifikowane, zdjęć już się po prostu nie ma, one też mogą mieć coś własnego. Jakby to było coś, z czego mam być dumna, typu "Twoje dziecko ma swój obrazek na wystawie szkolnej" albo "Książka, którą napisałaś, doczekała się recenzji w gazecie". W każdym razie zajrzałam. Nie widzę różnicy między jednym aparatem a drugim, w ogóle nie widzę żadnej różnicy między zdjęciami, większość jest za ciemna, wszystkie podobne, chyba przez te trzy lata niczego się nie nauczyłam. Omletu w sumie też się nie nauczyłam. Za to torty zaczynają wychodzić mniej krzywe.
W artykule o kuchni australijskiej znalazłam linka do serwisu z ichnią kuchnią i spędziłam trochę czasu przeglądając go (tak, przejrzałam CAŁĄ stronę. Potrafię); znalazłam różne ciekawe rzeczy, sos z kiwi, bułki z winogronami i rozmarynem albo samosy z chleba, oraz poniższą sałatkę:
1 awokado (robiłam z pół porcji, i dobrze)
puszka kukurydzy, odsączonej
szalotka
garść natki pietruszki (w oryginale kolendra)
2 łyżki soku z cytryny
sól i biały pieprz (mój dodatek)
Jak zapewne się domyślacie, awokado wyjąć ze skórki, pokroić wymieszać, podać.
To nie jest zła sałatka. Właściwie smakowała wszystkim, poza mną. Musiałam ją dosolić, bo inaczej się nie dało, dodałam pieprzu i była znośna, ale kukurydza w takiej ilości to dla mnie gruba przesada. Trzy razy za gruba. Najlepsze jest to, że pasuje do awokado i nie za bardzo mam pomysł, czym by ją można zastąpić. Groszkiem pewnie, ale czy to nie będzie smakować jak groszek w majonezie?
Jestem chwilowo zniechęcona do kuchni australijskiej.
Zastąpić? Może po prostu wzbogacić: ogórek, papryka, por, może nawet korzeń pietruszki. W większej objętości kukurydza nie będzie dominować, a jedynie towarzyszyć, a surowizny spowodują smakowe odtłuszczenie. Prawdaż, nie będzie wtedy australijską sałatką, będzie autorską :)
OdpowiedzUsuńSałatek z awokado jest całe multum. Chociaż na taką jak tutaj się jeszcze nigdy nie natknęłam. Awokado warto cenić, gdyż jest nie tylko wspaniałym zastępnikiem mniej zdrowych tłuszczy - np. tych zwierzęcych, ale i owocem które bardzo pomaga w walce o piękną sylwetkę. http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/awokado-pomoc-w-walce-o-szczup%C5%82%C4%85-sylwetk%C4%99 - tutaj co nieco na ten temat.
OdpowiedzUsuń