Generalnie zdaję sobie sprawę z tego, że powinno się na śniadanie jeść więcej, niż na kolację, nie podjadać w międzyczasie i tak dalej. Większość ludzi nie je śniadania w ogóle, a ja słabo sobie radzę z obfitym jedzeniem, co nie znaczy, że go nie lubię - po prostu nie chce mi się wstawać z łóżka, żeby coś zrobić :D Zaciekawił mnie ten fragment o kawie:
Kofeina zmienia wrażliwość organizmu na insulinę i może spowodować gwałtowny wzrost poziomu cukru po jedzeniu.
Teraz wszystkie znerwicowane osoby zaczynające dzień od kawy i papierosa wiedzą, dlaczego nie chudną.
Ciekawsze było to:
Panie kawoszki rzadziej zapadają na nowotwory macicy. Kofeina stymuluje wzrost mieszków włosowych u panów, których czupryna zaczęła się już przerzedzać, natomiast u pań... może wpływać na rozmiar piersi.
To ile mam tej kawy wypijać, hmm?
To mi przypomina o przepysznym cappucino ze zdjęcia powyżej (na mleku sojowym, yes!) które wypiłam w Ekowiarni w Poznaniu. Jestem tak szczęśliwa, że coś takiego otwarto (i że ceny nie są z kosmosu...) że postanowiłam zrobić darmową reklamę :D W końcu śniadania też dają...
W każdym razie pamiętajcie, że
Pierwszy posiłek w ciągu dnia powinien być jak najbardziej zróżnicowany: zawierać pełne ziarno, dostarczać jak najwięcej białka i jak najmniej tłuszczu
Oczywiście dalej zalecają jajka. Ja zostaję przy owsiance i sałatkach, na przykład takiej jak ta:
1 pomidor w półplasterkach
garść rukoli
garść rodzynek mamucich czy jak one się tam nazywają, takich wielgachnych o mocnym zapachu
Zrobiłam do niej lekki sos z kilku łyżek białego wina, łyżki oliwy, suszonej bazylii, pieprzu cytrynowego, i soli czosnkowej. Do picia sok jabłkowy.
Coś mało tam tego białka, trzeba było dorzucić jeszcze orzechów... ale mam ich serdecznie dosyć po tych wszystkich świątecznych słodyczach ]:>
Śniadanie lubie, ale podobnie jak Ty nie chce mi się wstawać rano, bo lepiej dłużej pospać. To ważne bo nie pije kawy (oprócz zbożowej). :)
OdpowiedzUsuń