Powróciłam do mojej ulubionej książki kucharskiej "The Ultimate Uncheese Cookbook" żeby zrobić kanapki, na które czaiłam się od miesiąca - właśnie wtedy kiedy awokado tak podrożało. Wydawały mi się niesamowitym pomysłem, łączącym wszystko to, co dobre - grillowanie, chleb tostowy i pastę z awokado (nie mylić z guacamole, nienawidzę guacamole). Zastanawiają mnie właściwości tego owocu: sam w sobie nijaki, ale każda jedna potrawa, a której jest użyty (poza niejadalną zupą z awokado, ale to moja wina - zaufałam autorom książki zamiast własnemu doświadczeniu) - wydaje mi się najlepszą rzeczą, jaką dotąd jadłam. Tak więc prezentuję najlepsze kanapki, jakie jedliście, w kilku odsłonach; w książce (str.139) podane były 2 przepisy, a ja je połączyłam w 3 i jeszcze potem trochę zmodyfikowałam:
Wariant 1:
1 dojrzałe awokado
2-4 łyżki soku z cytryny
szczypta granulowanego czosnku
szczypta chili
cayenne/tabasco
sól
Wariant 2:
1 dojrzałe awokado
2-3 łyżki płatków drożdżowych
rozgnieciony czosnek/czosnek granulowany (ilość dowolna)
kilka kropel japońskiego octu umeboshi
Moja wersja:
1 dojrzałe awokado
sok z połówki cytryny
2 łyżki płatków drożdżowych
łyżeczka sosu chili
sól
Niezależnie od wybranej wersji, obieramy awokado i rozgniatamy lub miksujemy na pastę (ja nie chciałam zupełnie gładkiego puree, więc użyłam rozgniatacza do ziemniaków). Dodajemy przyprawy i dobrze mieszamy.
W książce znajduje się też wariant z użyciem suszonych pomidorów, więc podzieliłam pastę na 2 części i do jednej dodałam łyżeczkę posiekanych.
Ta ilość wystarcza na 4 średnio posmarowane kawałki chleba tostowego lub 2 grubo. Ja postanowiłam nie nakładać grubo, bo bałam się, że awokado wyślizgnie się spomiędzy chleba.
Tak czy inaczej, nakładamy pastę na wybrane ilości chleba i przykrywamy każdą kanapkę drugą kromką. Rozgrzewamy patelnię (zwykłą lub grillową) z małą ilością oleju/oliwy i smażymy z 2 stron do osiągnięcia ulubionego poziomu zezłocenia czy też zwęglenia.
Gorące, kwaśne awokado - pycha. Pomidorów nie wyczułam.
polecam też z sezamem, pyszne
OdpowiedzUsuńtzw. avohini
http://www.puszka.pl/przepis/761-avohini_avohini_lux.html
To może być też niezłe, dzięki :)
OdpowiedzUsuńjest przepyszne, gdzieś u mnie na blogu nawet pokazywałam
OdpowiedzUsuń