Znowu wróciłam do "Vegan brunch" po inspiracje, tym razem na letni piknik. Uwzględniłam fakt, że w 30 stopniach sałata więdnie a warzywa się odparzają i postawiłam na całe owoce oraz wypieki, a oto część pierwsza z nich: trójkąty pomidorowe, w oryginale z rozmarynem, u mnie z koperkiem, jako że świeżego rozmarynu nie uświadczysz w mojej okolicy (a kupować w donicy nie będę!). Podawane z orzeźwiającym serkiem z nerkowców, zdecydowanie zdobyły serca uczestniczek:)

Te poranne letnie zdjęcia mają w sobie coś takiego, nie wiem, że aż chce się po prostu je kontemplować:)
Trójkąty pomidorowe z koperkiem3 szklanki mąki
2 łyżki proszku do pieczenia
1/4 szklanki cukru (wg mnie trochę za dużo, następnym razem dodam mniej, a więcej mąki)
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
1/3 szklanki oliwy z oliwek
1,5 szklanki przecieru pomidorowego (ja rozgniotłam 2 duże pomidory)
łyżeczka octu winnego
2 łyżki świeżego, posiekanego koperku (w oryginale:rozmaryn)
Przepis jest bardzo ciekawy, a mianowicie: mąkę mieszamy z suchymi składnikami z pierwszej kolumny (do pieprzu) i odstawiamy na bok. W drugiej misce do przecieru pomidorowego dolewamy ocet i dodajemy powoli oliwę, roztrzepując widelcem lub trzepaczką, aż do połączenia. Dodajemy koperek (lub rozmaryn) i mieszamy. Powoli wlewamy masę do mąki cały czas mieszając, aż powstanie luźne, nie do końca połączone ciasto. Formujemy z niego ręcznie kulę, dzielimy na 2 części i z każdej z nich formujemy placek jak na pizzę (ciasto nie powinno się kleić do ludzi na żadnym etapie, więc jeżeli tak jest, dodajcie mąki); kroimy na 6/8 trójkątów i przekładamy na blachę. Pieczemy w 200 stopniach ok 15 minut, aż wierzch nie pokryje się równą skórką a patyczek nie wyjdzie w miarę suchy. I tyle :)
Gotowe, przestudzone trójkąty posmarowałam z wierzchu serkiem z nerkowców, gdyż nie robiłam ich na tyle grubych, żeby przekroić je na pół.
Orzeźwiający serek z nerkowców10 dag nerkowców
pół szalotki lub małej cebulki
1 ząbek czosnku
garść świeżej natki pietruszki
pół szklanki wody
sól
pieprz
Cebulkę i czosnek siekamy, pietruszkę kroimy na drobniejsze kawałki, wszystko razem wrzucamy do blendera i miksujemy na gładką masę. Odstawiamy do lodówki żeby odpowiednio zgęstniał i zabieramy na piknik.
Dodaję teraz nowy tag "wypieki", bo zdecydowanie je polubiłam i na pewno będę się nimi zajmować częściej. Przy okazji muszę zrobić porządek, bo znowu wszystko się pomieszało, więc przez parę dni nie polegałabym na tagach przy szukaniu czegoś :)