piątek, 6 marca 2009

Krem szpinakowy

Właściwie zrobiłam go wczoraj jako dodatek/nadzienie do pyz, ale całkiem dobrze sprawdza się w roli kremu do kanapek, więc postanowiłam podać przepis:


pół kostki wędzonego tofu
garść świeżego szpinaku w liściach (nie mam pojęcia ile to waży)
łyżka oleju z pestek winogron lub innego bez mocnego aromatu (np. oliwa nie)
łyżeczka płatków drożdżowych
trochę pieprzu
ew. trochę soli
ew. 2 ząbki czosnku w oliwie



Wszystkie składniki po prostu miksujemy na gładki, puszysty krem - im bardziej wilgotne będzie tofu, tym lepsza tekstura. Liście szpinaku będą się wkręcać w ostrze, więc trzeba co chwilę przestawać i wrzucać je do miksowania.

Moje kanapki posypałam czarnym sezamem i siekaną pietruszką; do picia herbata jaśminowa.

1 komentarz:

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron