Musiałam się zaopiekować zalegającym nieco za długo w lodówce tofu oraz końcówką pomidorów. Sięgnęłam po "Zaskakujące Tofu", żeby znaleźć tam przepis na frytki z tofu - bardzo mi się spodobał, podmieniłam tylko wszystkie składniki panierki (czyli właściwie cały przepis) i postanowiłam zjeść. Musiałam jednak zużyć też resztę długiej bułki, więc co - frytki w bułce? A czemu nie?
Indyjskie frytki z tofu
opakowanie naturalnego tofu
6 łyżek mąki z cieciorki
łyżeczka garam masali
pół łyżeczki wędzonej papryki
szczypta soli
Na talerzyku wymieszać mąkę z przyprawami. Kostkę tofu przekroić najpierw wzdłuż, na 3 duże plastry, a potem każdy z nich pokroić w słupki, jak frytki (można też odwrotnie, ale tak się mniej rozsypują). Rozgrzewamy na patelni olej jak do klopsów. Frytki obtaczamy ze wszystkich stron w panierce i smażymy ok minuty, po czym przewracamy na każdy bok tak,żeby było złote ze wszystkich stron. Odsączamy na papierze.
Podłużną bułkę podpiekamy (np w tosterze) i smarujemy sosem chili; układamy na niej dowolną ilość plastrów pomidora a na nich dowolną ilość frytek - ten przepis starczy na 2 bułki, lub jedną koszmarnie wypchaną. Polewamy dobrym keczupem (nie takim zrobionym ze skrobi i koncentratu), przykrywamy drugą częścią bułki i zjadamy, popijając sokiem pomidorowym dla większego hardkoru :)
To jest naprawdę fastfood - cała produkcja od momentu znalezienia patelni trwa poniżej 10 minut. Je się za to dłużej, bo trudno taką kanapkę ugryźć :) Ale naprawdę warto.
Frytek z tofu to się nie spodziewałam:)
OdpowiedzUsuńMuszą być świetne.
Wciąż nie kupiłam "Zaskakującego tofu", sama sobie skąpię, a przydałoby mi się. A słyszałaś o książce wege dla dzieci "Przemytnicy groszku, marchewki i soczewicy"? ( albo coś w tym stylu, ale na pewno z soczewicą na końcu). Przeglądałam w księgarni, ładnie wydana i fajne przepisy.
Ja takie frytki czy raczej paluszki(jak zwał tak zwał:P) smażę od 20 lat :P i uważam ,że są pyszne
OdpowiedzUsuńMam obie książki i obie bardzo polecam ,bo to takie malutkie skarby o kuchni wegetariańskiej
Wstyd sie przyznac ale po raz pierwszy widze takie paluszki.
OdpowiedzUsuńWygladają swietnie. Napewno o niebo lepsze niz te frytki z mcdonalda
Kurcze! jesteś genialna! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń