Niesamowicie prosta, a bardzo efektowna, całkowicie zielona sałatka; trzeba poświęcić chwilkę na układanie, ale robi naprawdę dobre wrażenie i doskonale odświeża w upalne dni:
2 awokado
4 małe lub 2 duże kwaśne i soczyste papierówki (takie akurat teraz)
pół małej sałaty lodowej lub innej chrupiącej
garść płatków migdałów (można podprażyć)
łyżeczka cukru
łyżeczka czarnego pieprzu
sok z połówki cytryny
3 łyżki octu winnego
opcjonalnie, ja nie dodałam, bo nie miałam: ocet balsamiczny
Sałatę myjemy i rwiemy na kawałki. W dużej misce mieszamy sok z cytryny z litrem wody- będziemy do niej wrzucać awokado i jabłka w czasie krojenia, żeby nie zbrązowiały. Awokado przecinamy na pół, obieramy i kroimy na półplasterki, wrzucając gotowe do miski z wodą. Tak samo postępujemy z jabłkami - kroimy na połówki ze skórką, bo ona dodaje tutaj uroku, chyba że ktoś bardzo musi ją zdjąć, to niech zdejmie. Na półmisku układamy liście sałaty i robimy koło z plasterków awokado i jabłka układanych na przemian; te, które nie zmieściły się w kole, wrzucamy do środka. Posypujemy całość migdałami, pieprzem i cukrem, lekko skrapiamy octem. Podajemy w miarę szybko, bo one jednak w końcu zbrązowieją, chociaż powyższe zabiegi pozwalają im na kilka godzin życia w stanie nienaruszonym. Jemy z grzankami, bo dobre, albo z czymś treściwym.
gdzie dorwałaś już papierówki? juz są?
OdpowiedzUsuńU mnie są, spadają, ale bardzo małe i kwaśne. Nadają się tylko do kwaśnych sałatek :D
OdpowiedzUsuń