Człowiek się snobem nie rodzi, a staje w dzieciństwie:) Można zapewne udowadniać że prawdziwe pain au chocolat są pakowane w folię z napisem "Made in France" tudzież ręcznie robione z ciasta pięciokroć wyrabianego wg tajemniczej receptury prababki z Prowansji, co nie zmienia faktu, że jest to po prostu biały chleb nadziewany roztopioną czekoladą. Najprostszy przepis wymaga tostera-opiekacza do kanapek, miękkiego chleba tostowego oraz gorzkiej czekolady - po 2 kostki wkładamy między każde 2 kromki chleba i zapiekamy. Jeżeli masz toster dzieli kanapki na 2 trójkąty, wkładamy po jednej kostce skosem w centrum przyszłego trójkąta, jeżeli nie - umieszczamy je bardziej w centrum. Robimy filiżankę cafe au lait, puszczamy Edith Piaf i udajemy światowe panny :)
* można tez udawać światowych kawalerów, jeżeli nie jest to dla tychże za bardzo zniewieściałe.
A chyba jeszcze mniej burżujska wersja to tosty posmarować nutellą :P
OdpowiedzUsuńjakie to proste, dziś stanę się światową panną:)
OdpowiedzUsuńTo świetnie się składa bo jeśli to jest we francuskich klimatach, to takie penki o szokolatki na pewno nie mają żądnych kalorii. Francuzi to przecież bardzo szczupły naród, prawda? :-)
OdpowiedzUsuńPoswix-dokładnie, ani ten chleb kaloryczny, ani ta czekolada, ja myślę, że one wręcz same z siebie odchudzają!
OdpowiedzUsuńZ Nutellą to nie to samo, czekolada musi być gorzka żeby było dobre (mówi wieloletni ekspert)
Uwielbiam Twojego bloga! W ktoryms z przepisow uzywalas mąki z cieciorki - gdzie to cholerstwo dostanę? Pisze tu, bo bałam się, że tam nie doczytasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
uwielbiam bułki nadziewane czekoladą, chyba spróbuję nawet sama upiec jakieś puchate...
OdpowiedzUsuńSnobka! :P
OdpowiedzUsuńbelievers - ja kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością, widziałam też w niektórych marketach, no i jest w internecie. Zdrowa cena to jest jakieś 6 zł/kg, więcej nie warto wydawać.
Przetestowałam, są genialne.
OdpowiedzUsuńA ja tu męczę się z domowym ciastem francuskim, by zrobić pain au chocolat, a tu taki fajny pomysł! Dzięki! :)
OdpowiedzUsuń