poniedziałek, 14 kwietnia 2008

Sok m-j-s

Na ostatnie śniadanie oczyszczania przypadł pyszny, świeżo zrobiony sok z dużej marchwi, dużego jabłka i kawałka selera:


W kwestii smaku: przekonał mnie do częstszego robienia soków. Przepyszny.

W kwestii głodu: gęsty, sycący, dobry na śniadanie. Chyba wypełnił żołądek bardziej niż zwyczajowy pączek z kawą (rany, ile ja pączków nie jadłam, sama nie wierzę...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron