Szybka i ciepła alternatywa niezdrowego jedzenia.
Podstawą moich burgerów, bo były dwa, zostały kwadratowe bułki pełnoziarniste, kotlety sojowe z koperkiem oraz kapusta pekińska. W jednym znalazł się sos chili, ogórki kiszone i pomidor, a w drugim musztarda francuska, zwykły ogórek, pomidor i papryka konserwowa. Ten z chili był lepszy :D
Przy okazji pobiłam własny rekord w dziedzinie robienia złych zdjęć. Te dwa przynajmniej są wyraźne.
Nie zauważyłem, czy kotlety smażyłaś, czy tylko gotowałaś?
OdpowiedzUsuńSzczerze, to je ulepiłam i wsadziłam do mikrofalówki. Smażone są stanowczo za tłuste i w połowie przypadków mi się rozwalają :)
OdpowiedzUsuńA może użyć innego rodzaju kotletów sojowych, tj. tych, które już są ulepione? Bardzo dobrze nadają się do samego gotowania, jak i dalszego smażenia również. A żeby nie były zbyt tłuste, polecam smażyć na Plancie :) .
OdpowiedzUsuńTe które lepi się samemu, Nam też się notorycznie rozwalały :) .