To zdjęcie jest tak zamazane, jak mój ogląd świata o 6 rano:

Po prawej: karmelizowane tofu i cieciorka z puszki
Pośrodku: makaron spaghetti (połamany dla wygody) z prostą tapenadą z oliwek zmiksowanych z oliwą czosnkową i odrobiną sosu chili
Po lewej: fasolka szparagowa gotowana na parze i posypana grubą solą

Po prawej: coś o dziwo jadalnego: granulat sojowy. Zamoczyłam go ze słodkim sosem chili i podsmażyłam na oliwie, dodając na końcu keczupu i po zdjęciu z patelni mieszając ze szczypiorkiem. Te keczup to chyba klucz, bo zabił cały sojowy zapach. Bdb.
Pośrodku: Kuskus
Po lewej: cieciorka z puszki :)
Teraz będzie bardzo skomplikowane pudełko, wymagające użycia wielu składników i w ogóle dopracowane, może dlatego, że połowę zrobiłam poprzedniego dnia wieczorem :D

Po prawej: Makaron razowy piórka z sosem z surowych pomidorów zmiksowanych z.... i tu mam problem, bo to było dawno... z cebulą? szczypiorkiem i czosnkiem? z dodatkiem posiekanych czarnych oliwek.
Po lewej: Warzywa gotowane na parze, z mieszanki dyniowej mrożonej (nie będę robić reklamy, ale ma dynię, cukinię i ananasa, dobra) wymieszane z hmm... czerwoną fasolą i udekorowane z wierzchu paskami sojowego salami. To jest jedyna wędlina sojowa jaka mi w tej chwili smakuje, może dlatego, że nie jedzie mięsem.
Z boku: sok marchwiowy i pomarańcza.
Tutaj stare pudełko, tuż po powrocie z Hiszpanii, kiedy jeszcze miałam to całe kupione jedzenie :)

Po prawej: kawałki pomarańczy (hiszpańskiej:P) i pumpernikiel posmarowany pastą migdałową
Pośrodku: kasza jaglana (jak widać ugotowana na bardzo gęsto), do której w mamy w pojemniczku z Hello Kitty pastę z pomidorów i bakłażanów. W rybce sos sojowy do kapusty.
Po lewej: kapusta pekińska i szczypiorek
Z boku: Czekoladowe mleko sojowe
I ostatnie pudełko z serii o zapomnianych posiłkach:

Po prawej: kawałki pomarańczy i ananasa (z puszki)
Pośrodku: hmm, kasza jaglana? Chyba tak.
Po lewej: kotleciki z okary, kapusta pekińska i sos sojowy do kaszy.
powiesz, że się czepiam, ale cieciorka jest trująca ;)
OdpowiedzUsuńależ ja lubię te Twoje kolorowe pudełka :-)
OdpowiedzUsuńDlaczego trująca?
OdpowiedzUsuń