z kuchenki mikrofalowej, co nie znaczy, że nie wyjdzie w piekarniku:) Tymczasowo bez zdjęcia, trochę go widać w tym poście (po prawej na dole).
1,5 szklanki mąki
0,25 szklanki oleju
0,5 szklanki wody mineralnej gazowanej
pół opakowania mrożonego szpinaku ("dachówka")
2 łyżeczki proszku do pieczenia
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Szpinak rozmrozić i przesmażyć z solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Wymieszać w misce z olejem, dolać wody i starannie wszystko połączyć. Na końcu dosypać mąkę z proszkiem. Ciasto powinno być lejące się, trochę gęstsze, niż na naleśniki. Wkładamy do kuchenki mikrofalowej na prawie najwyższą moc (ja na 4 z 5 możliwych) na 15 minut. Do piekarnika - tak myślę - na 180 stopni na jakieś 20 minut.
Placek jest ładny, smaczny i nie narzucający się w smaku (o ile nie przesadzi się z solą, szczypta wystarczy), można go używać jako pieczywo pod kanapki i jest naprawdę trwały - bez większych problemów wytrzymał tydzień w szafce. Mi najbardziej smakuje na zimno, po 2-3 dniach, kiedy się trochę przesuszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisz na temat :>