Przejrzałam bloga, i poza oczywistymi refleksjami, że muszę nauczyć się obsługiwać dobry aparat i dowiedzieć się jak serwować jedzenie tak, żeby wyglądało na warte zjedzenia zdumiało mnie jak zmieniła się moja dieta od tego grudnia. Na początku jadłam mnóstwo sera, którego teraz unikam, w ogóle dużo nabiału. W sumie to była zima...
W każdym razie dodałam nowe tagi i trochę pomieszałam w starych:
z nabiałem - zawierające jako składnik produkty mleczne. Jeżeli gdzieś był dodatkowo jogurt, to się nie liczy.
wegańskie - bez nabiału i udziału substancji pochodzenia zwierzęcego. Jeżeli gdzieś wygląda, jakby jednak były, to znaczy, że użyłam nazwy ogólnikowej (nie używam krowiego mleka, galaretki na żelatynie ani miodu pszczelego).
naleśniki, racuchy, placki - pod tą kategorię podchodzą też zamierzchłe omlety i jajecznice oraz inne tego typu twory.
Mam nadzieję, że nic źle nie otagowałam, w razie czego proszę o uwagi.
Zamierzam też zmienić wygląd strony na jakiś bardziej powiązany z treścią, więc jeżeli ktoś by miał ochotę zrobić mi szablon (ja m/w wiem jak ma wyglądać, mam zdjęcia, umiem obsługiwać programy graficzne, chodzi mi o stronę techniczną i wiem, że "to proste") to poproszę o zgłoszenie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisz na temat :>