niedziela, 17 maja 2009

Mini ciasteczka miodowo-owsiane

Bardzo lubię serwis 101 Cookbooks i często korzystam z jego przepisów, kiedy mam ochotę na coś nowego na obiad (ale do szparagów się nie przekonałam). Ostatnio szukałam przepisu na smaczne ciasteczka i przypomniało mi się o malutkich ciasteczkach miodowych stamtąd właśnie. Robi się je szybko, piecze jeszcze szybciej, a ciasto jest pyszne przed i po upieczeniu, chociaż polecam uczenie się na moich błędach i użycie dżemu z dużymi kawałkami owoców, a nie galaretowatego, bo mój trochę się rozpłynął.

Oto mój przepis, z paroma niezbędnymi dla dobrego samopoczucia modyfikacjami:

2/3 szkl. sztucznego miodu
1/2 kostki planty
łyżeczka cukru waniliowego
1 1/2 szkl. mąki
3/4 szkl. płatków owsianych
łyżka skrobi ziemniaczanej
szczypta soli
1/4 łyżeczki sody
skórka z jednej cytryny, dodatkowo można dodać kandyzowanej
łyżka oliwy (nie trzeba)
ulubiony dżem :)

Roztapiamy plantę tak, żeby nie była zbyt gorąca. Dodajemy ją do miodu razem z cukrem waniliowym i intensywnie mieszamy - wyjdzie nam gęsta i lepka mieszanka przypominająca scukrzony miód rzepakowy i radzę jej nie próbować, bo od razu zjecie całe i nici z ciastek :) W drugiej misce mieszamy resztę składników oprócz dżemu i oliwy; łączymy z mieszanką miodowo-plantową i dobrze mieszamy, dodając oliwę. Zagniatamy ciasto w kulkę i odstawiamy w chłodne miejsce (czytaj: do lodówki) na czas dowolny jakim dysponujemy w przedziale 5 minut-godzina.

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Z ciasta odrywamy kulki wielkości orzecha włoskiego i w każdej z nich robimy na blasze dziurkę palcem; w tę dziurkę wlewamy dżem (tak, żeby nie wystawał, bo wtedy się rozlewa przy pieczeniu). Pieczemy 7-10 minut, aż ciastka będą złote z wierzchu a dżem który NA PEWNO się nam gdzieś wylał na blachę skarmelizuje się doszczętnie.


Ciastka są pyszne do gorzkiej herbaty, miodowe, cytrynowe, z egzotycznym dla nas posmakiem oliwy (więc jeżeli nie macie smacznej oliwy to zrezygnujcie z niej), z początku miękkie, twardnieją w ciągu godziny od ostygnięcia. Idealne na słodkie śniadanie dzięki płatkom owsianym, bo na wykwintnym podwieczorku furory nie zrobią, chociaż na przyjacielskim zapewne tak.

Przy okazji chciałam podziękować wszystkim osobom które głosowały i głosują w ankiecie na temat blogów oraz tym, które odważyły podzielić się swoim podpisanym zdaniem pod postem na ten temat i zapraszam do dalszego udziału - zostało 11 dni!

3 komentarze:

  1. Nawet mam sztuczny miód ( jak przeczytałam tytuł notki, to obawiałam się, że polecasz pszczeli, ale odetchnęłam z ulgą:P), więc lada dzień je zrobię. Muszę tylko kupić dobrą oliwę, bo lecę głównie, wstyd się przyznać, na oleju rzepakowym.
    A szparagi są pyszne, wczoraj zrobiłam zapiekane w sosie musztardowym, niedługo zamieszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja głównie używam oleju z pestek winogron, a oliwy, oleju sezamowego itd mam po trochu i używam okazyjnie, bardziej jako przypraw lub w celach kosmetycznych.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię takie ciasteczka
    nawet nie muszą byc mini :P

    OdpowiedzUsuń

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron