Dziękuję bardzo wszystkim osobom, które zabrały i zabiorą jeszcze głos w sprawie ewentualnego podziału bloga. Przyznam, że brak podziału byłby mi na rękę, bo na pewno nie chciałoby mi się prowadzić 2 jednocześnie, a w planach mam jeszcze projekt o kuchni polskiej w języku angielskim (ale to już czeka na pomocną dłoń z dobrym aparatem).
Tutaj żółte pudełko, wyprodukowane z lenistwa i resztek:
Po lewej: taki śmieszny makaron w kształcie ziarenek ryżu, który został mi z zupy pomidorowej:P wymieszany z kukurydzą z puszki.
Pośrodku: sojecznica (trochę mi się sypnęło kurkumą, jak widać) z kawałkami tempeh
Po prawej: banan w plasterkach
Lubicie tempeh? Zajrzyjcie tu. Można zamówić darmową próbkę :> (za 10 zł. Zobaczymy kiedy przyjdzie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisz na temat :>