środa, 26 listopada 2008

Fraktalowe pudełko

To drugie śniadanie wzbudziło duże zainteresowanie, chociaż nie z powodu tego, co zrobiłam:



Po lewej: fraktalowy kalafior gotowany na parze i posolony

Pośrodku: kuskus na bulionie warzywnym i jeszcze trochę kalafiora

Po prawej: smażone słodko-kwaśne tofu


Tego śmiesznego, żółto-zielonego kalafiora zobaczyłam na targu i kupiłam za całe 2,50. W pudełku znalazła się może 1/5, a reszta trzyma się całkiem nieźle na lodówce. Rano ugotowałam go na parze bez niczego i posypałam solą zanim ostygł.


Słodko-kwaśne tofu:

kostka twardego tofu
łyżeczka sosu imbirowego
pół szklanki syropu winogronowego (takiego do rozcieńczania)
4 łyżki żurawiny (jeżeli owoce są całe, należy je dobrze rozgnieść)
łyżka octu winnego/owocowego
sól, pieprz, granulowany czosnek

Ze wszystkich składników robimy marynatę, dokładnie je mieszając, żeby powstała jednolita mieszanka. Zanurzamy pokrojone w plastry tofu, dokładnie je obtaczamy i ewentualnie dolewamy ciepłej wody, jeżeli marynata nie przykrywa ich całkowicie. Zostawiamy na kilka godzin (ja zostawiłam na noc). Przed użyciem odsączamy dokładnie i smażymy na złoto z obu stron w średniej ilości oleju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron