wtorek, 30 września 2008

Forma a treść - Seitanowe nuggetsy

Czy produkty podrabiające mięso można nazwać podrobami?

Poprzednio zapowiadałam kiełbaski, które trochę mi się poślizgnęły - w czasie i w przestrzeni - i ostatecznie robiłam je u rodziców w ten weekend. Postanowiłam przy tym zrobić jako dowcip trochę nuggetsów a la KFC i sprawdzić, czy się nabiorą. Niestety kiełbaskę spaliłam (za dużo gotowania na raz jest złe), za to mogę się podzielić przepisem na seitan oraz całkiem udaną podróbą mechanicznie obieranego mięsa z kurczaka, smażonego w starym chlebie w głębokiej fryturze :P

Seitan - przepis na ok 200-250 g gotowego do zjedzenia:

kg mąki pszennej - im wyższy numerek tym więcej glutenu uzyskamy. ja użyłam 550.
ok 0,5 litra wody

W dużej misce wysypujemy całą mąkę i powoli dolewamy wody, zagniatając całość na zwarte, dające się ulepić w kulę ciasto. Chwilę to trwa; potem zostawiamy je na 15-20 minut, żeby gluten zaczął twardnieć.

Teraz są 2 metody: tradycyjna i szybsza, przy czym szybsza wymaga nieco więcej staranności. W tradycyjnej metodzie ciasto płucze się w bardzo zimnej wodzie tak długo, aż wymieniana woda przestanie być mleczna, czyli wypłucze się cała skrobia i zostanie tylko gluten - surowy seitan.

Nowa metoda zakłada gęste, samostojące sitko i wolny zlew. Stawiamy sitko w zlewie, kładziemy na nie ciasto i puszczamy wolny strumyk najzimniejszej wody jaką masz kran dysponuje. Zagniatając płuczemy ciasto dbając o to, by się nie rozlazło i nie podzieliło na części; twarde grudki, które czujemy pod palcami, to właśnie formujący się seitan.

Nie mam swoich zdjęć, więc wstawiam z vegan coach: surowy seitan:


Mój wygląda trochę bardziej jak mózgownica :D I to jest koniec produkcji samego w sobie, teraz czas na obróbkę na nuggetsy.

łyżka garam masali
duża szczypta pieprzu cayenne
łyżeczka curry
sos chili (słodki lub pikantny)
bulion warzywny (tyle, zeby cały seitan się zmieścił, min 0,5 l)
łyżka mąki ziemniaczanej
bułka tarta
sól
oliwa lub olej

Wypłukany do cna seitan wkładamy do miseczki i oblewamy sosem chili w ilościach dowolnych (nie może być za lepkie), obsypujemy garam masalą i pieprzem cayenne oraz solą. Ładnie wgniatamy przyprawy w ciasto, formując różowawo - sine ciasto.

Seitan dzielimy na małe nuggetsowe kawałeczki i wrzucamy do gotującego się bulionu warzywnego. Gotujemy aż nie wypłyną (im mniejsze będą, tym krócej to potrwa).

Przygotowujemy panierkę: na małym talerzyku rozpuszczamy mąkę ziemniaczaną w 3-5 łyżkach zimnej wody, aż nie zrobi się klej; na drugim talerzu mieszamy bułkę tartą z curry. Podgrzewamy stosowną ilość tłuszczu na patelni - możemy smażyć na głębokim lub nie, to trwa do kilku minut.

Odsączone, nieco wystygłe kawałki seitanu najpierw dokładnie moczymy w skrobiowym kleju (w sumie to można zostawić trochę tej wody od płukania mąki), potem obtaczamy grubo w panierce i smażymy na złoto. Gotowe, w zależności od nadanego kształtu, wyglądają m/w tak:


Podczas gdy kurczakowe wyglądają tak:



Z doświadczenia wiem, że ludzie się nabierają; nuggetsy mają dość specyficzną, gumowo - soczystą konsystencję, którą smażony seitan odtwarza idealnie, a smak zależy tylko i wyłącznie od przypraw. Jedynym minusem tej potrawy jest to, że podgrzewana robi się straszliwie twarda (to ta panierka) więc radzę przygotowywać ją bezpośrednio przed podaniem. Za to raz obgotowany seitan można przechowywać w lodówce dość długo, bez większych uszczerbków na jego zdrowiu.

Genialny fast food na piknik :)

Żadne ze zdjęć nie jest mojego autorstwa; po kliknięciu na nie powinieneś/powinnaś się znaleźć na stronie, z której pochodzą.

4 komentarze:

  1. a ty nie mozesz sie podzielić ? :(

    OdpowiedzUsuń
  2. No to mam pomysł na "zagospodarowanie" seitana :)
    Ostatnio robiłam "kaczkę" ("tofaczkę?) z jabłkami, teraz będą nuggetsy. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron