środa, 30 stycznia 2008

Porcja białka

Nie samym cukrem człowiek żyje... niestety.

Korzystając z tego, że w Hiszpanii sprzedają warzywa strączkowe w słoikach i nie muszę ich gotować, robię często moją ulubioną sałatkę:

szklanka ugotowanego ryżu
szklanka ugotowanej soczewicy (takie małe i brązowe jak kasza gryczana, o ksztacie lentilek. Może też być zielone albo pomarańczowe, ale wtedy ma inny smak)
cebuli wg własnego gustu
ćwierć dowolnej papryki (opcjonalnie)
zielona pietruszka (opcjonalnie)
łyżka oliwy/oleju
sól

Siekamy cebulę i ewentualne paprykę/pietruszkę i wszystko mieszamy. Koniec :)

Ta sałatka jest bardzo dobra, kiedy się "przegryzie", więc idealnie nadaje się np. na drugie śniadanie do biura, ze względu na to, że dobrze zastępuje obiad. Smaczna jest sama, ale najczęściej jem ja z chlebem (albo rogalikiem, w tym przypadku):

30.01.08


Z tego przepisu wychodzą dwie porcje albo jedna dla zgłodniałego pracownika biurowego. Najlepiej popić herbatą, a nie zupką w proszku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pisz na temat :>

Ranking i toplista blogów i stron