Pogoda płata figle i czasami rano jest tak zimno, ze człowiek nie wie, gdzie się podziać... W takie dni ma się ochotę na ciepłe, sycące śniadanie, na przykład omlet z camembertem. Ja robię go tak:
Jedno jajko roztrzepujemy z ok. pół szklanki mleka i dosypujemy tyle mąki, żeby ciasto było gęstsze niż na naleśniki. Dodajmy soli, białego pieprzu i pieprzu ziołowego i przelewamy na talerz żaroodporny. Wkładamy do mikrofalówki na temperaturę używaną zazwyczaj do podgrzewania (nie za mocną) na ok 5 minut, jeżeli nie zetnie się do końca, dodajemy jeszcze ze 3 minuty. Taki omlet pięknie rośnie w środku, niestety zawsze mi szybko opada, co widać na załączonym obrazku. Na ciepłe ciasto wysypujemy pokrojony w kostkę camembert i robimy sobie kawę czy herbatę, a w międzyczasie ser ładnie się rozpuszcza.
Bardzo smaczne śniadanie, ale wolałabym, żeby rano było po prostu cieplej :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisz na temat :>